środa, 28 stycznia 2015
GRAND PRIX OSTATNIA PROSTA - EGMONT - do startu gotowi ... START!!!
Jako fan
Formuły 1 i wszelkich innych sportów samochodowych, a w szczególności wyścigów,
zostałem zobligowany do przedstawienia gry o wiele mówiącym tytule „Grand Prix
– Ostatnia Prosta”. Zdaniem mojej żony i pewnie wielu innych pań wyścigi samochodowe nie są fajne - to nudna jazda w kółko, strata czasu itp. Na szczęście syn podziela moją pasję i z tego też powodu gra ta zagościła u nas w domu. Nie zrażajcie się jednak fabułą, bo równie dobrze
zamiast wyścigów samochodowych mogłyby to być gonitwy konne, tak modne ostatnio
biegi narciarskie lub bobsleje – z tymi ostatnimi to chyba przesadziłem :) .
sobota, 24 stycznia 2015
SUPER FARMER - GRANNA - tylko nie wilk!!!
Z wyborem pierwszej gry do polecenia nie miałam większego problemu. Super Farmer jest pozycją, której pojawienie się w naszym domu rozpoczęło na dobre naszą przygodę z grami i zakiełkowało pomysłem na „Wieczór Gier”. Już wcześniej Kuba miał sporo gier, ale o ile dla niego były to fajne pozycje o tyle nas dość szybko nudziły. Oczywiście graliśmy ale bez większego entuzjazm. A rodzic też człowiek i od życia mu się coś należy. Jak grać to w coś co i nas wkręci i przyjemność sprawi. Super Farmer sprawił, że odkryliśmy w sobie zamiłowanie do gier familijnych i szybko zaczęliśmy kolekcjonować kolejne tytuły, a stół w salonie stał się naszym wieczornym centrum rozrywki.
![]() |
Super Farmer w całej okazałości. |
czwartek, 22 stycznia 2015
POCZĄTEK
Gry to wspaniały sposób na wspólne spędzenie czasu z rodziną, znajomymi, sąsiadami, w domu, na wakacjach, w przerwie wycieczki rowerowej, w poczekalni u lekarza lub w pociągu.
Na blogu będziemy skupiać się głównie na grach familijnych. Kuba ma obecnie 7 lat i od prawie roku intensywnie i regularnie gramy z nim w przeróżne planszówki i karty. A spotkania w piątkowe wieczory przy wtórach piosenek z Listy Przebojów Programu 3 stały się naszą małą tradycją rodzinną. I chociaż grywaliśmy już wcześniej, to zabawa zaczęła się dopiero kiedy Kuba zaczął ogarniać gry dla 7-8-latków, a czasami nawet co łatwiejsze pozycje dla starszych.
Bo jak to gdzieś przeczytałam: ”ŻYCIE JEST ZA KRÓTKIE ŻEBY GRAĆ W KIEPSKIE GRY”. Obecnie ciekawych pozycji nie brakuje, a my postaramy się przybliżyć kilka z nich.
No to zaczynamy.
Na blogu będziemy skupiać się głównie na grach familijnych. Kuba ma obecnie 7 lat i od prawie roku intensywnie i regularnie gramy z nim w przeróżne planszówki i karty. A spotkania w piątkowe wieczory przy wtórach piosenek z Listy Przebojów Programu 3 stały się naszą małą tradycją rodzinną. I chociaż grywaliśmy już wcześniej, to zabawa zaczęła się dopiero kiedy Kuba zaczął ogarniać gry dla 7-8-latków, a czasami nawet co łatwiejsze pozycje dla starszych.
Bo jak to gdzieś przeczytałam: ”ŻYCIE JEST ZA KRÓTKIE ŻEBY GRAĆ W KIEPSKIE GRY”. Obecnie ciekawych pozycji nie brakuje, a my postaramy się przybliżyć kilka z nich.
No to zaczynamy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)