środa, 28 stycznia 2015

GRAND PRIX OSTATNIA PROSTA - EGMONT - do startu gotowi ... START!!!

Jako fan Formuły 1 i wszelkich innych sportów samochodowych, a w szczególności wyścigów, zostałem zobligowany do przedstawienia gry o wiele mówiącym tytule „Grand Prix – Ostatnia Prosta”. Zdaniem mojej żony i pewnie wielu innych pań wyścigi samochodowe nie są fajne - to nudna jazda w kółko, strata czasu itp. Na szczęście syn podziela moją pasję i z tego też powodu gra ta zagościła u nas w domu. Nie zrażajcie się jednak fabułą, bo równie dobrze zamiast wyścigów samochodowych mogłyby to być gonitwy konne, tak modne ostatnio biegi narciarskie lub bobsleje – z tymi ostatnimi to chyba przesadziłem :) .

Grand Prix ostatnia prosta

Gra dedykowana jest dla 2-6 graczy od 8-mego roku życia. Moim zdaniem jest ona do ogarnięcia dla rozgarniętego sześciolatka, więc deklarowane przez wydawcę 8 lat to spora przesada.
Rozgrywki są szybkie, dynamiczne i jak w prawdziwych wyścigach pełne niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Do końca nie wiadomo kto zwycięży, ale może po kolei.
Do przeprowadzenia rozgrywki potrzebne są kartoniki z autami, specjalna kostka i karty akcji. 


Karty akcji. Tam gdzie kask jest szary z kolorowymi paskami, sami wybieramy kolor bolidu, którego będzie dotyczyć karta .

W wariancie 2-3 osobowym (czyli takim jaki my uskuteczniamy) każdy zawodnik do dyspozycji ma dwa zespoły czyli 4 bolidy. W zestawie są jeszcze trybuny z boxami  i kartoniki z kolorami teamów, żeby każdy wiedział jakimi bolidami się ściga. Zasady rozgrywki różnią w zależności od ilości graczy, jedno się jednak nie zmienia – cel. A celem jest zajęcie jak najlepszej pozycji za linią mety, a punktowanych jest tylko sześć pierwszych samochodów, więc jest o co walczyć. 
Kartoniki z autami układamy w rzędzie, jeden za drugim, w taki sposób, aby kolejność kolorów aut zarówno od początku, jak i od końca była taka sama. Czyli jeśli niebieski bolid jest pierwszy, to drugi niebieski jest na końcu kolejki. Analogicznie jeśli drugi jest np. żółty, to drugi żółty jest przedostatni itd. Po rozłożeniu aut losujemy teamy, więc wszystko jest jak najbardziej sprawiedliwe. Teraz wystarczy zadecydować kostką, kto zaczyna, rozdać po pięć kart i start.


Pierwszy zielony - ostatni zielony, drugi niebieski - przedostatni niebieski  itd.

Karty akcji zapewniają nam kilka możliwych do wykonania manewrów, takich jak na przykład wyprzedzanie, pit stop, utrata sterowności, ryzykowne wyprzedzanie itp. Wszystkich nie zdradzę, powiem tylko, że bywa „ciekawie”. Karty akcji przydzielone są kolorami dla konkretnych teamów lub uniwersalne. W ich przypadku gracz sam decyduje, którego auta będzie dotyczyła akcja.
Na nudę nie można narzekać, bo często jest tak, że nie mamy kart dotyczących naszych aut i musimy poruszać się autami przeciwników.

Co by tu zrobić?

Myślę ...

mam - utrata sterowności dla czarnego.

ZALETY
Gra wyzwala ducha rywalizacji. Rozgrywka jest w zasadzie krótka. Producent deklaruje około 20 minut, ale nam idzie szybciej. Opakowanie dość solidne, podobnie jak zawartość. Na szczęście wielkość opakowania dostosowana do potrzeb, a więc zabranie jej na wakacje nie będzie większym problemem. 

WADY
Gra potrzebuje sporo miejsca na rozgrywkę, więc w pociągu nie pogramy. Trochę za duża losowość, ale cóż, takie życie. No i jeszcze grafika opakowania…jak na obecne możliwości, to średnio, ale piszę to głównie dlatego, że taka gra zasługuje moim zdaniem na lepszą oprawę.

Dodam jeszcze, że nawet damska część rodziny lubi Grand Prix i jak przystało na prawdziwy wyścig, daje z siebie wszystko by prześcignąć pozostałych graczy, a nawet ich wyeliminować.

OCENA STARSZYZNY  8/10
OCENA DZIECKA          9/10

Mąż fanki gier.






Liczba graczy: 2-6
wiek: 8+
czas gry: 20 minut


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz