poniedziałek, 9 lutego 2015

SET - G3 - pełne skupienie

Gra Set była prezentem urodzinowym dla Kuby chyba na 6 urodziny i miała zarezerwowane stałe miejsce na półce z grami. Dosłownie stałe. Opakowanie gry nie zachęcało aby po nią sięgnąć, przez dłuższy czas leżała nawet nie rozfoliowana. Jak na grę dedykowaną dzieciom pudełko nie powala i nie zachęca aby po nią sięgnąć. Było tyle innych ciekawych gier do wyboru, że Set zaczął powoli blaknąć na półce. Wydawało nam się, że ta gra nie będzie fajna. W końcu padło hasło, że trzeba spróbować i albo ją polubimy albo wyrzucimy.  No i ..... polubiliśmy ją.
Bijemy się w piersi - nie należy jednak oceniać gry po opakowaniu. 

Set - czy to opakowanie zachęca do zakupu? A szkoda bo warto.

Set to rodzinna gra karciana na spostrzegawczość, która wymaga od graczy dużej dozy koncentracji.
Wydawca podaje, że gra jest dedykowana dla graczy 6+ i tak rzeczywiście jest, z jednym ale. Jeśli w grze biorą udział dzieci (6-8 lat) i dorośli, to dzieciaki nie maja praktycznie żadnych szans na wygraną z dorosłym. Żeby było sprawiedliwiej i żeby Kuba się nie zniechęcał do gry, wprowadziliśmy zasadę, że dorośli zamykają oczy i liczą do 7 lub 10, po czym otwieramy oczy i dopiero wtedy zaczynamy szukać „setów”. Myślę, że za 2-3 lata taki zabieg nie będzie konieczny, a za kilka następnych to on będzie musiał nam (wapniakom) dawać fory. Ot życie...
Początkowo Kubie trudno było zrozumieć co to jest ten set i tylko te najłatwiejsze warianty, w których  karty różniły się tylko ilością a pozostałe cechy były takie same były przez niego do ogarnięcia. Ale z każdą grą było coraz lepiej, co sam zauważył i tylko dlatego się nie zniechęcał.
Na stół wykładamy 12 odkrytych kart (3 x 4). Zadaniem graczy jest odnalezienie tytułowego seta czyli zestawu 3 kart, na których każda z 4 cech będzie taka sama lub całkowicie różna.
No to szukamy seta. Już widzicie?
Karty posiadają 4 cechy: 
liczba elementów (1,2,3);
kolor (czerwony, zielony, fioletowy);
kształt (romb, owal, fala);
wypełnienie (całkowite, w linie, rak).
Może to się wydawać skomplikowane, ale po zrozumieniu zasad, gra okazuje się prosta. Gracz który jako pierwszy zauważy odpowiednią kombinację kart mówi „ SET” i pokazuje, o które karty mu chodziło. Jeśli  wskazał prawidłowo, zabiera seta (3 karty) do siebie, a na miejsce zabranych kart wykłada się trzy nowe karty ze stosu. I sytuacja powtarza się aż do wyczerpania wszystkich kart.  Jeśli gracz się pomyli, wówczas musi oddać jedną  z wcześniej zdobytych kart. My jednak tej zasady się nie trzymamy bo dzieci zwyczajowo wolą zawołać set nawet jeśli nie są na 100% pewne, żeby nikt ich nie uprzedził. 

Zadanie wydaje się proste, ale czasami znalezienie seta jest nie lada wyzwaniem. Może zdarzyć się, że wśród 12 kart znajdujących się na stole nie można ułożyć Seta, w takim wypadku z talii dokłada się dodatkowe 3 karty. Jeśli wśród tych 15 kart znajdziemy seta i zabierzemy 3 karty, wówczas nie dokładamy 3 nowych kart tylko spośród 12 kart, które zostały na stole próbujemy znaleźć kolejny set.
Rozgrywka kończy się gdy wszystkie karty zostaną wyłożone, a z kart znajdujących się na stole nie można ułożyć już seta. Wygrywa gracz, który zebrał największą ilość kart.
Czasem bierze starszyzna,
 
a czasem młodzież ma szczęście.


Skrupulatne liczenie punktów.

ZALETY
Daje możliwość gry w pojedynkę jak i w 20 osób. Gra przebiega bardzo sprawnie i człowiek jest tak skupiony, żeby odnaleźć seta, że nie zauważa mijającego czasu. Uczy koncentracji i skupienia, bardzo zalecane zwłaszcza u dzieci.
WADY
Opakowanie nie zachęca do gry i sama pewnie nie sięgnęłabym po tą pozycję.
Myślę, że wiek podany przez wydawcę jest grubo zaniżony, bo chociaż młodsze dzieci pojmą zasady tworzenia seta i można z nimi spokojnie pograć, to dopiero starsze dzieci docenią tę grę.

OCENA STARSZYZNY     6/10

OCENA MŁODZIEŻY       6/10


Liczba graczy: 1-20
wiek: 6+
czas gry: 20 minut




1 komentarz: