poniedziałek, 16 marca 2015

ŁOWCY SMOKÓW - BARD - coś dla nieustraszonych

Jak już wcześniej pisałam w naszej bibliotece istnieje możliwość wypożyczania gier do domu. Czasem jest w czym wybierać, a czasem niestety nie. I tak właśnie było ostatnio. W interesującej mnie kategorii wiekowej było tylko 5 gier w tym dwie które już znamy i dwie które mamy, także padło na Łowców Smoków. Przyznam, że nie czytałam wcześniej nic o tej grze, także brałam ją w ciemno. Dziś mogę tylko powiedzieć, że było warto.

Przy pobieraniu gry z biblioteki trzeba przeliczyć wszystkie jej elementy. Wyobrażacie sobie 126 drewnianych żetonów, 18 kart smoków, 24 katy łowców smoków, 24 karty magicznych przedmiotów, za wami kolejka, wszystkim się spieszy a ty liczysz, liczysz, liczysz. Przy osiemdziesiątym żetonie mylę się i zaczynam od początku. Miłość w oczach współkolejkowiczów ogromna. Czułam tą miłość na plecach, oj czułam.  

Smoki w całej okazałości.

Gra jest przeznaczona dla 3-6 graczy od 8 lat. Posiada dwa warianty. My, ze względu na Kubę, ograniczyliśmy się jedynie to wersji podstawowej i dodatkowo pominęliśmy negocjacje (ale o tym później).
Głównym celem gry jest oczywiście pokonanie tytułowych smoków, ale nie dla samej przyjemności zabijania, co to to nie.  Jak to w bajkach bywa, każdy szanujący się smok pilnuje jakiegoś skarbu. W przypadku tej gry są to drogocenne kamienie, które można zdobyć dopiero po zwycięskiej walce. 

        Wartość na górze karty mówi o sile smoka, w lewym dolnym rogu to ilość skarbów odkrytych, w prawym dolnym rogu ilość skarbów ukrytych.
Każdy z graczy otrzymuje cztery karty łowców smoków. Są wśród nich rycerz (siła 4 ), wojowniczka (siła 3), złodziej (siła 2), mag (siła 1). Dwie ostanie postaci mają małą siłę, ale posiadają za to inne cechy. Złodziej jak to złodziej kradnie, zaś mag może, w sprzyjających warunkach, zabrać wszystkie czerwone diamenty pilnowane przez pokonanego smoka. Dodatkowo, kiedy w zwycięskiej walce udział bierze mag i złodziej tego samego koloru, można zajrzeć za zasłonki innych uczestników walki i zabrać im po jednym skarbie. Bardzo cenne posunięcie, zwłaszcza kiedy któryś z graczy ma w swoich zbiorach czarny diament.
Łowcy smoków.
Na środek stołu wykładamy cztery karty smoków i polowanie czas zacząć. Można go pokonać kiedy suma sił łowców zrówna się lub przewyższy siłę gada (to wartość zapisana na górze karty). Czasami udaję się tego dokonać w pojedynkę, częściej  z pomocą innych graczy. 
Podział łupu następuje w drodze negocjacji.  W naszym przypadku negocjacje nie wchodziły w grę, bo albo byśmy młodego ogrywali (wciskając mu każdy kit, to znaczy argument, argument oczywiście), albo byśmy się podkładali (żeby nie przegrywał, a serce matczyne nie krwawiło). Zamiast tego wprowadziliśmy zasadę opisaną na końcu instrukcji. Gracz, który w najmniejszym stopniu przyczynił się do pokonania smoka (wyłożył karty z najmniejszą silą), dzieli zdobycz na tyle części ilu śmiałków brało udział w zwycięskiej walce, zaś ten który użył największej siły pierwszy wybiera swoją część łupu. Zdobycze chowamy przed innymi graczami za zasłonkami, tak aby inni nie wiedzieli na jakich kolorach drogocennych kamieni nam zależy.
Karta punktacji.
  

Gra kończ się kiedy wszystkie smoki zostaną pokonane lub gdy nie ma już żadnych skarbów do zdobycia. Drogocenne kamienie mają swoją wartość opisaną na specjalnych kartach. Dążymy oczywiście do tego, aby mieć jak największą ilość punktów.
Smok pokonany, dokładam ukryte skarby.
My precious.


Nad podziałem skarbów też trzeba pomyśleć.
Myślę, że do gry wrócimy za rok i wówczas będziemy mogli grać w wariant rozszerzony, a i może wprowadzimy opcje negocjacji.
Gra, ze względu na tematykę, jest zapewne bardziej dedykowana dla chłopców. Bo i smoki, i złodzieje. Chociaż są także i różowe wstawki na kartach, no i te kamienie szlachetne, więc kto wie.

ZALETY
Metalowe pudełko z wytłoczeniami, które oczywiście jest sporo za duże jak na zawartość gry, ale wygląda bardzo efektowne i ładnie prezentuje się na półce.
Gra wymaga od dziecka przemyślenia swoich ruchów, czy próbować pokonać smoka w pojedynkę, czy się do kogoś podłączyć. Także podział skarbów po zwycięskiej walce wymaga dogłębnej analizy.

WADY 
Grafika raczej nie powala, przynajmniej mnie, bo Kubie się podoba, ale co on tam wie:)
Na drewnianych żetonach brakuje mi grafiki, bo mają przedstawiać kamienie szlachetne, a tym czasem są po prostu zwykłymi kolorowymi krążkami z drewna.
Wielkość zasłonek pozostawia wiele do życzenia, bo trzeba się naprawdę postarać aby nie podejrzeć co kryją za nimi inni zawodnicy.



OCENA STARSZYZNY      7,5/10
OCENA MŁODZIEŻY           9/10



Liczba graczy:3-6
wiek: 8+
czas gry: 45 minut

Gra dla 8-latka , fajna gra dla ośmiolatka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz