wtorek, 28 kwietnia 2015

GOOOL - EGMONT - nic się nie stało ......

Nie cierpiałem piłki nożnej. Nie oglądałem, unikałem, wręcz ukrywałem się przed nią jak zając przed jastrzębiem. Nie rozumiem fascynacji i wyższości tej gry drużynowej nad innymi i chyba nigdy nie zrozumiem. Los bywa jednak okrutny, jak bardzo okrutny! Mój jedyny syn nie wiadomo skąd (i co gorsza po kim) stał się fanem, kibicem, czy jak to się nazywa tej dyscypliny. Piłka nożna otacza mnie z każdej strony. Karty piłkarskie, chodzenie na treningi, granie na konsoli i ….planszówka Goool. Choć nadal nie pałam miłością do piłki nożnej, staram się ją tolerować i przemogłem się do poznania zasad tej gry. I oto zaskoczenie. Można grać w „nogę” na planszy. Kilka pionków, kostka, plansza i start….


czwartek, 23 kwietnia 2015

ZWIERZAK NA ZIERZAKU - HABA - budowa piramidy

To jedna z pierwszych gier Kuby, po którą i my chętnie sięgaliśmy. Dlaczego piszę w czasie przeszłym. Na półkach młodego pojawiło się ostatnio tyle nowych i ciekawych pozycji, że te przeznaczone dla młodszych odbiorców odeszły trochę w zapomnienie. Ale zdarzają się czasem takie dni, kiedy i on ma ochotę pograć w coś mało wymagającego dla siedmiolatka. Wtedy zwierzaki wypuszczane są z pudełka, lądują na stole i przez chwilę mogą nacieszyć się wolnością.
Swego czasu Zwierzaki zgrane były do granic możliwości. Nie było dnia bez budowy piramidy.



poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Zgrana Reda odsłona druga

Jak wcześniej pisałam, tak też zrobiliśmy tzn. wróciliśmy na Zgraną Redę. Tym razem bez żadnego turnieju w tle. Wszystkim chodziło o czystą przyjemność z grania z przyjaciółmi, dziećmi, rodzicami. 
Wiosna zawitała na plakacie, niestety tylko tam. Bo w powietrzu niestety wciąż czuć było zimę, ale to nie wpłynęło na nastroje graczy. Tych przy lekkich pozycjach humor nie opuszczał, ciche chichoty nieśmiałych zagłuszały wybuchy śmiechu tych bardziej ekspresyjnych. Pozostali goście (przy cięższych grach) byli tak skupieni na swoich zadaniach, że nawet grad by ich nie wzruszył.

Tym razem zaprasza nas zielony plakat, zrobiło się tak wiosennie.

wtorek, 14 kwietnia 2015

JUNGLE SPEED - REBEL - walka o Totem

Jeśli myśleliście, że Halli Galli jest kontuzyjne, to dodajcie do siniaków na dłoniach jeszcze rany (cięte i szarpane). Takimi obrażeniami grozi Jungle Speed, a gra nie ma nic wspólnego ze wschodnimi sztukami walki. Koniecznie przed grą należy obciąć paznokcie, a panie z długimi szponami są mile widziane jedynie jako kibice. W ferworze gry zapomina się bowiem o tym, że innych może coś zaboleć, albo możemy kogoś dziabnąć pazurem. Nie w tej grze jeńców się nie bierze. Już pierwsza rozgrywka pokazała, że mąż nie będzie ciebie traktować jak eteryczną, ukochaną kobietę, co to to nie, jesteś przeszkodą do jego wygranej. Nawet dziecko dostaje siłę Pudziana i nie przebiera w środkach żeby totem był jego. Wszystko na ten temat. Ale śmiechu było co nie miara.



wtorek, 7 kwietnia 2015

BUDOWA ZAMKU - FOXGAMES - czyli, kurcze, gdzie była ta karta

Kto nie lubi gier typu memo raczej nie polubi tej gry - przykład mój mąż. Żeby zagrał z nami w Budowę Zamku trzeba go namawiać, namawiać i namawiać, a i tak nie wiesz czy się przełamie. Zupełnie nie rozumiem dlaczego. Bo chociaż ja też nie przepadam za memo grami to ta przypadła mi do gustu. Może to za sprawą genialnej szaty graficznej Macieja Szymanowicza. Już samo pudełko przyciąga uwagę, a ilustracje na kartach cieszą oko i umilają rozgrywkę.

Trwa budowa zamku