wtorek, 19 maja 2015

Kto nie ma pomysłu na prezent dla dziecka? Zapraszamy.

Dzień Dziecka zbliża się wielkimi krokami, aby ułatwić niezdecydowanym decyzję jakimi grom warto poświęcić odrobinę czasu i czym możecie uszczęśliwić swoje pociechy powstała ta lista.

4-LATKI

Zwierzak na zwierzaku -  gra polegająca na ułożeniu piramidy ze zwierzaków. Podstawę stanowi krokodyl i to on na swoi barkach musi udźwignąć resztę zwierzyńca. Zabawna gra, która wywołuje uśmiech zarówno u maluchów jak i ich rodziców. Wymaga od dzieci skupienia, uczy koncentracji i ćwiczy zręczność - nauka przez zabawę. Czego chcieć więcej.
  
Basen - to gra kupiona przypadkiem, nic wcześniej o niej nie czytałam, nie była planowana, ale cena powodowała, że nawet jeśli byłby to niewypał, to przynajmniej bym nie zbankrutowała. Gra chociaż przeznaczona dla tak małych dzieci, zaskakująco okazała się również fajna dla nas. Nie jest to zwykła gra gdzie tylko rzucamy kostką i ruszamy pionkiem. Strategiczna gra dla maluchów, wymagająca od dzieci ruszenia szarymi komórkami. Gracze mogą realizować swoje cele, albo blokować ruchy innych graczy.

Rodzinki - gra typu memo, w której mamy za zadanie odnaleźć wszystkich członków danej rodziny. Poza samą zabawą, gra wnosi dodatkowo elementy edukacyjne. Ćwiczy pamięć. Dzieci mogą prześledzić kolejne etapy rozwoju zwierząt (rodzice również mogą się czegoś nauczyć). Gra jest ładnie wydana, kafelki ze zwierzakami wykonane z grubej tektury (odporne nawet na łapki 4-latka).  

5-LATKI

Pędzące żółwie - gra dla nieco młodszych graczy. Taki wstępniak do bardziej skomplikowanych pozycji. Po otworzeniu pudełka dziwi plansza, bo żółwie mają  raptem dziesięć pól do przejścia, ale niech was to nie zmyli. Zwrotów akcji jest tyle, że hoho. Żółwie bowiem mogą poruszać się również do tyłu. Pozycja warta polecenia. Wydaje się dziecinnie prosta, ale to tylko złudzenie. Zmusza do myślenia, liczenia i blefowania, bo inni zawodnicy nie wiedzą jakim żółwiem masz dotrzeć do mety. 


 6-LATKI

Halli Galli - genialna gra dla każdego, małego i dużego, wytrawnego gracza i tego początkującego. Dorośli  bawią się równie dobrze co ich pociechy. Bystre oko, szybka ręka i dobry humor to jedyne co potrzebujesz do tej gry. A no i przygotujcie się na ból, bo ręce będą bolały, oj będą. Na szczęście dzwonek jest mega wytrzymały, bo w grze nikt go nie oszczędza. Idealna pozycja na rozkręcenie imprezy. 
  
Dobble - to kolejna gra gdzie spostrzegawczość i szybka reakcja są na wagę złota. Gra wywołuje uśmiech bardziej lub mniej nerwowy na każdej twarzy. Rozgrywka jest szybka, łatwa i niezwykle emocjonująca. Zasady do wytłumaczenia w minutę. Idealna gra dla całej rodziny i na imprezę. Dobra zabawa gwarantowana. Dodatkowo metalowe pudełko jest bardzo poręczne i można je wszędzie zabrać bez obawy o uszkodzenie kart.

Super Bohaterowie - pozycja, w której musimy ściągnąć do swojego miasta pięciu superbohaterów. Tylko oni mogą uratować twoje miasto. Ale ich zwerbowanie utrudnić mogą nam pozostali gracze, oraz okropne, przerażające pająki. Można grać łagodnie (nie przeszkadzając sobie zbytnio), można agresywnie (przeszkadzając innym w realizacji celu). Którą wersję woli Kuba? 



7-LATKI

Rummikub - świetna gra dla całej rodziny. Dzieci  świetnie dają sobie radę, nie gorzej niż rodzice, bo wystarczy naprawdę chwila, żeby zrozumieć zasady. To pozycja ponadczasowa, pomimo, że jest stara jak świat, nadal cieszy się dużym zainteresowaniem i wciąga kolejne pokolenia graczy. Zmusza do myślenia (bo trzeba dogłębnie przemyśleć swój ruch), uczy cierpliwości (możne się zdarzyć, że czekamy kilka kolejek aby coś wyłożyć). Dla miłośników liczenia i nie tylko. 

 Super Farmer - to świetna gra rodzinna, która stanowi dobrą rozrywkę dla dzieci i rodziców. Uczy podstaw matematyki, planowania i kalkulowania ryzyka. Jak wypadnie wilk, a nie mamy na straży dużego psa, może być słabo. Każda rozgrywka jest inna i niepowtarzalna, także nie można narzekać na nudę. No i szata graficzna jest kapitalna. Idealna pozycja aby rozpocząć przygodę z planszówkami. 
  
A  jak Super Farmer już się znudzi, a lubimy zwierzaki, to dla odmiany można sięgnąć po Rancho. Podobny klimat, częściowo zasady się pokrywają, ale tylko częściowo. Aby móc hodować zwierzęta musimy najpierw zakupić pole, pastwisko, lokum dla zwierza - zwał jak zwał. Na plus można zapisać również to, że może w nią grac aż 6 osób. Podobnie jak jej poprzednik, tak też Rancho cechuje się genialnym wykonaniem i fantastyczną szatą graficzną.


Uno - nic dodać ni ująć. Według nas to obowiązkowa pozycja w każdym domu. Szybkie, dynamiczne rozgrywki pełne interakcji miedzy zawodnikami. Świetna zabawa, mnóstwo śmiechu a wszystko zamknięte w małym pudełeczku. Można zabrać ją wszędzie, a każde miejsce jest idealne na szybką rozgrywkę.


8-LATKI

Metropolia - obecnie numer jeden u młodego. Inna od gier, w które graliśmy dotychczas. Musimy wybudować cztery budynki specjalne (dworzec kolejowy, centrum handlowe,part rozrywki, wieżę radiową), ale aby to uczynić musimy zarobić trochę kasy. Wiele czynników wpływa na nasz sukces. Zagrania innych graczy są równie istotne co nasze własne posunięcia. Szczęście też się przyda, bo wynik na kostce jest nieprzewidywalny. Proste zasady w połączeniu ze strategią i elementami handlu dają nam genialną grę. 



Carcassonne - gra w której budujemy miasta i drogi, a wszystko po to, aby zdobyć jak największą ilość punktów. Idealna pozycja na rodzinne rozgrywki. Zasady są bardzo proste. Spokojnie można w nią grać z dziećmi, a i dziadkom nie sprawi trudności. Sprawdzi się zarówno u dwóch graczy jak i w większym gronie. Każda rozgrywka wygląda inaczej, wszystko zależy od budowniczych. Dodatkowo można urozmaicić ją dokupując różne dodatki, a jest ich całkiem sporo. 
  
Takenoko - ślicznie wydana gra. Znakomita grafika i przesympatyczne figurki Pandy i Ogrodnika umilą każdą rozgrywkę. Zmusza do myślenia i planowania swoich działań na kilka kolejek do przodu. Niby prosta i losowa, a jednak trzeba trochę pogłówkować nad strategią. Dodatkowo ogród w każdej rozgrywce wygląda inaczej co sprawia, że gra się szybko nie znudzi. 

Potwory w Tokio -  brzmi strasznie? Nie jest tak źle. Gra, której celem jest pokonanie innych potworów lub zdobycie 20 punktów zwycięstwa. Wystarczy rzucić sześcioma kostkami, dzięki którym możemy atakować przeciwników, podratować swoje zdrowie lub zdobywać cenne punkty. Takie proste, a takie wciągające. Niestety nie mieliśmy szansy rozegrać wariantu rozszerzonego, potrzeba do niego 5 graczy, a myślę, że gra zyskałaby jeszcze większego kopa. Mimo robi ogromne wrażenie.


Zapewne jest wiele więcej ciekawych i godnych polecenia gier. Te które ja polecam to gry, w które graliśmy z Kubą i z całą odpowiedzialnością mogę polecić je każdemu. 
Jeszcze wiele ciekawych pozycji przed nami, także bądźcie cierpliwi.

1 komentarz:

  1. Według mnie najlepsze prezenty to takie, którymi dziecko się bawi i przy okazji uczy się czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń